W naszym zespole jest ponad 7 000 000 traderów! Codziennie pracujemy razem, aby uczynić trading lepszym. Osiągamy wysokie wyniki i idziemy naprzód.
Uznanie milionów traderów z całego świata jest najwyższą oceną naszej pracy! Dokonałeś wyboru, a my zrobimy wszystko, aby spełnić Twoje oczekiwania!
Razem stanowimy wspaniały zespół!
InstaSpot. Jesteśmy dumni, że możemy dla Ciebie pracować.
Aktor, mistrz świata w walce bez reguł i prawdziwy rosyjski bohater! Człowiek, który sam na wszystko zapracował. Sekretem sukcesu Taktarova jest ciągłe dążenie do celu – my wybieramy ten sam kierunek.
Ty też rozwiń skrzydła! Dowiaduj się, próbuj, popełniaj błędy, ale nie przestawaj!
InstaSpot – historia Twoich zwycięstw zaczyna się tutaj!
Dziś Bitcoin znalazł się pod silną presją z powodu rosnącej awersji do ryzyka i spadku popytu na ryzykowne aktywa. Cena kryptowaluty spadła poniżej poziomu 100 000 USD, a wiodące altcoiny również odnotowały gwałtowne spadki. Sytuacja ta wynika z dwóch kluczowych czynników: Trumpa i Chin. Prezydent USA, wbrew swoim obietnicom wyborczym, nie utworzył dotychczas rezerwy Bitcoina i niemalże wywołał wojnę handlową z Kolumbią. Jednocześnie Chiny opublikowały rozczarowujące dane PMI dla sektora przemysłowego.
W piątek, 24 stycznia, Donald Trump ogłosił powołanie zespołu zadaniowego, który będzie doradzał Białemu Domowi w sprawach związanych z rynkami walut cyfrowych. W ciągu najbliższych sześciu miesięcy zespół ten ma opracować ramy regulacyjne dla aktywów kryptowalutowych oraz ocenić wykonalność utworzenia rezerwy Bitcoina.
Z jednej strony jest to pozytywna wiadomość dla branży kryptowalutowej, ponieważ prezydent oficjalnie uznał aktywa cyfrowe za "kluczowy czynnik innowacji finansowej". Z drugiej strony, rynek miał wyższe oczekiwania—w końcu idea utworzenia zespołu zadaniowego została już wcześniej uwzględniona w cenach, jeszcze przed inauguracją Trumpa. Podczas swojej kampanii Trump obiecał wydanie dekretu prezydenckiego, który ustanowi rezerwę kryptowalutową, już w pierwszym dniu urzędowania. Jednak, jak mówi przysłowie, "Obietnice łatwo składać, trudniej dotrzymać". Wygląda na to, że ta obietnica została odłożona na czas nieokreślony.
Inne czynniki fundamentalne, które wcześniej wspierały Bitcoina, zostały już uwzględnione w wycenach rynkowych. Na przykład traderzy pozytywnie zareagowali na odejście Gary'ego Genslera ze stanowiska przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), znanego ze swojego twardego stanowiska wobec walut cyfrowych. Trump zastąpił go Paulem Atkinsem, zwolennikiem kryptowalut. Dodatkowo Bitcoin skorzystał na utworzeniu specjalnej grupy zadaniowej w SEC, skoncentrowanej na kryptowalutach, której przewodniczy Hester Peirce.
Jednak decyzje te w dużej mierze pozostają deklaratywne. Trump nie potwierdził jeszcze, czy w USA zostanie utworzona rezerwa kryptowalutowa, pozostawiając tę kwestię otwartą do dalszych dyskusji. Oznacza to 50% szans, że pomysł ten zostanie albo opóźniony, albo całkowicie odrzucony.
W rezultacie uczestnicy rynku zrealizowali zyski, co spowodowało odwrócenie trendu i spadek BTC/USD do poziomu 97 700 USD w ciągu kilku godzin. Inne czynniki fundamentalne również pośrednio wpłynęły na osłabienie apetytu na ryzyko.
Na przykład dzisiejsza publikacja chińskiego wskaźnika PMI dla sektora przemysłowego rozczarowała inwestorów, dając negatywny wynik. Od września do listopada wskaźnik wykazywał tendencję wzrostową, osiągając poziom 50,3. Jednak w grudniu niespodziewanie spadł do 50,1 (wbrew prognozom wzrostu), a w styczniu obniżył się dalej do 49,1. Oznacza to, że wskaźnik znalazł się w strefie kontrakcji po raz pierwszy od września ubiegłego roku, osiągając najniższy poziom od lutego 2024 roku.
Dodatkowo Chiny poinformowały, że zyski największych przedsiębiorstw przemysłowych (tych z rocznymi przychodami przekraczającymi 20 milionów juanów) spadły o 3,3% w 2024 roku. Jest to trzeci z rzędu rok spadków zysków, po spadku o 2,3% w 2023 roku.
Do rosnącej awersji do ryzyka przyczynił się również "incydent kolumbijski". W niedzielę Trump ogłosił 25% cła na wszystkie importowane towary z Kolumbii oraz zaproponował sankcje wizowe wobec kolumbijskich urzędników. Była to odpowiedź USA na odmowę Kolumbii przyjęcia wojskowych samolotów transportowych przewożących deportowanych migrantów z Kalifornii.
Po ogłoszeniu Trumpa prezydent Kolumbii zapowiedział, że jego kraj nałoży wzajemne cła na import z USA. Jednak po nieoficjalnych negocjacjach obie strony wycofały się: Biały Dom wydał oświadczenie potwierdzające, że Kolumbia zgodzi się przyjąć migrantów, a tym samym cła i sankcje nie zostaną wprowadzone.
W tym kontekście warto zwrócić uwagę na raport opublikowany przez The Wall Street Journal. Artykuł sugeruje, że doradcy Trumpa nie zamierzają czekać na negocjacje ani rozmowy z Chinami. Według źródeł wewnętrznych, "wysoko postawiony urzędnik Białego Domu" stwierdził, że prezydent USA jest gotów działać "szybko i zdecydowanie", co widać było na przykładzie sprawy z Kolumbią.
Obecne tło fundamentalne nie sprzyja trwałemu wzrostowi Bitcoina. Korekty cenowe będą prawdopodobnie wykorzystywane jako okazje do otwierania pozycji krótkich. Bitcoin stał się ofiarą nadmiernych oczekiwań dotyczących rezerwy kryptowalutowej w kontekście ogólnego rynkowego sentymentu awersji do ryzyka.
Poziom wsparcia znajduje się na 97 700 USD (górna granica chmury Kumo w przedziale czasowym D1). Jeśli sprzedającym uda się przełamać ten poziom, kolejnym celem dla pary BTC/USD będzie 92 000 USD (dolna granica chmury Kumo w tym samym przedziale).
*Prezentowana analiza rynku ma charakter informacyjny i nie jest przewodnikiem po transakcji.
Dzięki analizom InstaSpot zawsze będziesz na bieżące z trendami rynkowymi! Zarejestruj się w InstaSpot i uzyskaj dostęp do jeszcze większej liczby bezpłatnych usług dla zyskownego handlu.